reklama

Agresywne psy atakowały przerażonych przechodniów. Właścicielka poszła do sklepu po… alkohol

Opublikowano:
Autor:

Agresywne psy atakowały przerażonych przechodniów. Właścicielka poszła do sklepu po… alkohol - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaDo dramatycznej sytuacji doszło we wtorkowy wieczór w Zelowie. Mundurowi przebywający w budynku komisariatu usłyszeli krzyki przechodniów. Gdy wybiegli na zewnątrz, okazało się, że przerażone osoby są atakowane przez agresywne psy.
reklama

Było chwilę po godzinie 21:00, gdy policjanci z komisariatu w Zelowie usłyszeli krzyki dochodzące sprzed budynku. W takiej sytuacji natychmiast ruszyli sprawdzić, co się dzieje.

- Kiedy wybiegli przed komisariat, zobaczyli, że kilka osób krzyczy i woła o pomoc. Dwa duże psy mieszanej rasy biegały po ulicy, zaczepiały pieszych i zachowywały się agresywnie. Policjanci natychmiast zareagowali – informuje Iwona Kaszewska, rzecznik prasowy bełchatowskiej policji.

Zostawiła psy i poszła po alkohol

Finalnie psy udało się złapać i odprowadzić na teren posesji, z której wybiegły. Policjanci ustalili również, jak doszło od ucieczki czworonogów. Okazuje się, że zawiniła ich właścicielka.

reklama

- W rozmowie z partnerem właścicielki psów policjanci ustalili, że 49-latka wypuściła je, aby się wybiegały, a sama w tym czasie poszła do sklepu po alkohol. Dzięki błyskawicznej policyjnej reakcji na zagrożenie na szczęście nikomu nic się nie stało, ale ta sytuacja mogła skończyć się tragicznie – relacjonuje Kaszewska.

Jak dodaje, właściciel nie może wypuścić swojego czworonoga, jak mu się tylko podoba. Obowiązek szczególnej ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia nakłada na właściciela artykuł 77 kodeksu wykroczeń.

Paragraf pierwszy wspomnianego artykułu stanowi, że kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo karze nagany.

reklama

Paragraf drugi mówi natomiast, że kto dopuszcza się czynu określonego w paragrafie 1 przy trzymaniu zwierzęcia, które swoim zachowaniem stwarza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia człowieka, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny albo karze nagany.

Na wniosek policjantów nieodpowiedzialna zelowianka za swoje zachowanie odpowie przed sądem.

Mundurowi apelują do mieszkańców

W związku z tym zdarzeniem policjanci przypominają mieszkańcom, jakich zasad należy przestrzegać, będąc właścicielem czworonoga.

- Właściciel zobowiązany jest do zapewnienia ochrony przed zagrożeniami lub uciążliwością dla innych osób ze strony tych zwierząt. Swojego czworonoga należy wyprowadzać na smyczy i w kagańcu. Każdy, nawet najłagodniejszy i najmądrzejszy pies może się czymś rozdrażnić i w najmniej oczekiwanym momencie kogoś zaatakować czy ugryźć – mówi Iwona Kaszewska.

reklama

Dodaje również, że właściciel trzymający psa na posesji musi pamiętać o dokładnym zamykaniu bram i furtek oraz sprawdzeniu, czy pies nie będzie mógł wymknąć się przez ogrodzenie. Warto również pamiętać o umieszczeniu tabliczki ostrzegającej osoby, chcące wejść na teren posesji o tym, że jest ona pilnowana przez czworonoga.

- Właściciel w pełni ponosi odpowiedzialność za swojego czworonoga. Wobec osób niewłaściwie sprawujących opiekę nad swoimi psami policjanci mogą stosować środki oddziaływania prewencyjnego, pouczenia, ostrzeżenia oraz nakładać mandaty lub kierować wnioski o ukaranie do sądu – podsumowuje Iwona Kaszewska.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama