reklama

Sam zgłosił się na policję. W mieszkaniu i samochodzie miał narkotyki [FOTO]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Sam zgłosił się na policję. W mieszkaniu i samochodzie miał narkotyki [FOTO] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
5
zdjęć

Udostępnij na:
Facebook
Wydarzenia Mieszkaniec gminy Zelów spowodował wypadek i uciekł, pozostawiając rozbity samochód, w którym trzymał narkotyki. Następnego dnia sam udał się na policję i przyznał się do tego, co zrobił. Mundurowi postanowili jednak przeszukać też jego mieszkanie.
reklama

Na początku tygodnia informowaliśmy o wypadku, do którego doszło w miejscowości Kolonia-Podwody (gmina Bełchatów). 12 czerwca, za drodze wojewódzkiej 484 czołowo zderzyły się dwa samochody osobowe. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że kierowca volvo postanowił wyprzedzić kilka pojazdów. Niestety będąc na przeciwnym pasie ruchu, zderzył się z prawidłowo jadącym volkswagenem. Po wypadku sprawca uciekł, pozostawiając rozbity samochód.

Na miejscu pojawili się ratownicy medyczni, którzy zajęli się udzielaniem pomocy rannemu kierowcy volkswagena oraz jego pasażerowi. Obaj po chwili zostali przewiezieni do szpitala. Funkcjonariusze prowadzili natomiast oględziny oraz przesłuchiwali świadków zdarzenia. W trakcie tych działań, w samochodzie sprawcy znaleźli dilerkę z narkotykami.

Mundurowym udało się ustalić dane sprawcy wypadku. Okazało się, że był to 31-letni mieszkaniec gminy Zelów, który mimo braku uprawnień do kierowania pojazdami, zdecydował się wsiąść za kierownicę. Mężczyzna prawo jazdy stracił za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu.

Okazuje się, że policyjne śledztwo nie trwało długo, ponieważ już następnego dnia kierowca sam zgłosił się na policję. 31-latek został zatrzymany, a mundurowi postanowili również przeszukać jego mieszkanie. Tam znaleźli blisko 10 gramów marihuany.

Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Będzie odpowiadać za spowodowanie wypadku, kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu lub środków odurzających oraz posiadanie narkotyków. Mieszkaniec gminy Zelów próbował jeszcze wytłumaczyć swoje zachowanie. Mówił policjantom, że uciekł z miejsca zdarzenia, ponieważ bał się konsekwencji. Teraz o jego losie zadecyduje sąd.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama