Na początku roku informowaliśmy o planach gminy Zelów dotyczących obiektu „Śnieżka”. Wówczas podczas sesji rady miejskiej padły pierwsze, na razie bardzo wstępne, pomysły na to, co może powstać na terenie dawnego lodowiska. Mówiono głównie o rozpoczęciu działalności toru gokartowego. Aktualnie plany są już dokładniejsze, a rewitalizacja obiektu jest częstym tematem wśród mieszkańców, a także radnych. Swoją interpelację w tej sprawie do urzędu skierował radny Kamil Świtała.
Z odpowiedzi na jego pytania, przekazanej przez burmistrza Tomasza Jachymka dowiadujemy się, że na terenie „Śnieżki” oprócz wspominanego wcześniej toru planowany jest również betonowy skatepark, parking na 60 samochodów oraz 4 autobusy, siłownię zewnętrzną, a także tężnię. Dodatkowo przy obiekcie mają znajdować się ławki oraz zadaszone miejsca postojowe dla rowerów. Wszystkie strefy mają zostać oddzielone nasypami ziemnymi i nasadzeniami drzew i krzewów.
Czytaj również: wiadomości Piotrków - www.Trybunalski.pl
Dźwięk gokartów tuż za płotem?
Mimo szerokich planów na zagospodarowanie obiektu to właśnie tor gokartowy, a dokładniej hałas, który może powodować, wzbudza największe kontrowersje. Już podczas grudniowej sesji pytała o to radna Ewelina Kałuża. Wówczas została zapewniona, że wszystkie naniesienia na tym terenie musiałby spełniać wszystkie przepisy w tym normy hałasu.Do tematu w swojej interpelacji z lutego powrócił radny Świtała. Pyta on o to, czy gmina przeprowadziła konsultacje z okolicznymi mieszkańcami.
- Podejmując decyzję o podjęciu trudu odnowienia obiektu Śnieżki, którego nikt od dziesięcioleci nie chciał podjąć, musiałem wsłuchać się w głos całego społeczeństwa gminy, nie mogłem ograniczyć się jedynie do opinii jakże ważnej grupy sąsiadujących z obiektem mieszkańców – przekazuje w odpowiedzi Tomasz Jachymek.
Okazuje się również, że gmina ma już przygotowany plan działania, jeśli hałas wystąpi i będzie przeszkadzać okolicznym mieszkańcom.
- Oczywiście dobro mieszkańców jest dla nas ważne i poczynimy starania, by uciążliwości, o ile będą występowały, minimalizować zarówno poprzez naturalne osłony zieleni, ale również dobór parametrów pojazdów emitujących możliwe najniższy hałas – dodaje burmistrz Jachymek.
W Grocholicach walczą z hałaśliwą działalnością
Z inwestycją emitującą uciążliwy hałas walczą natomiast mieszkańcy Grocholic (dzielnicy Bełchatowa), gdzie wciąż toczy się spór z właścicielem myjni samochodowej, właśnie w związku z hałasem, który powoduje działalność.Obiekt powstał latem 2021 roku i jest chętnie odwiedzany przez kierowców, jednak hałas wytwarzany podczas mycia aut pod wysokim ciśnieniem, dość mocno uprzykrza życia właścicielom okolicznych posesji. W związku z tym mieszkańcy domagają się powstania ekranów akustycznych.
Na to jednak nie zgadza się właściciel obiektu, twierdząc, że odpowiednie ekrany nie mogą powstać w tym miejscu, bo plan zagospodarowania przestrzennego dopuszcza jedynie panele do wysokości 2,2 metra. Ekrany chroniące przed hałasem z myjni musiałyby mieć minimum 6 metrów.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.