W środę, 11 października, służby interweniowały w miejscowości Pożdżenice w gminie Zelów. Tam na trawniku leżał mężczyzna w stanie zagrażającym jego życiu. Na pomoc ruszył zespół pogotowia, po chwili na miejsce trzeba było wezwać również policjantów.
Mundurowi otrzymali informację, że mężczyzna jest agresywny wobec ratowników i może być pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Na miejsce udali się funkcjonariusze z komisariatu w Zelowie.
- Mundurowi zastali medyków udzielających pierwszej pomocy nietrzeźwemu 37-latkowi. Medycy poinformowali, że kiedy zaczęli udzielać pomocy leżącemu na ziemi mężczyźnie, ten podniósł się i zaczął im ubliżać, a jednego z nich poszarpał – mówi Iwona Kaszewska, rzecznik prasowy bełchatowskiej policji.
Mężczyzna podobnie zachowywał się również wobec mundurowych. Podczas legitymowania odepchnął jednego z policjantów i stawała się coraz bardziej agresywny. Nie szczędził również wulgaryzmów.
- Takim zachowaniem naraził się na dodatkową odpowiedzialność. Szybko został obezwładniony i trafił do policyjnej celi, a po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty – dodaje Kaszewska.
Mężczyzna odpowie za znieważenie oraz naruszenie nietykalności cielesnej ratownika medycznego oraz funkcjonariuszy policji.
- Ratownik medyczny w trakcie wykonywania swoich obowiązków służbowych ma status funkcjonariusza publicznego, podobnie jak interweniujący policjant, wobec tego, znieważenie czy też co gorsza, naruszenie nietykalności cielesnej osoby objętej taką ochroną jest przestępstwem – przypomina Iwona Kaszewska.
Komentarze (0)