Około godziny 12:30 w piątek, 18 sierpnia, w miejscowości Krześlów wybuchł pożar. Ogień wywołany najprawdopodobniej uderzeniem pioruna pojawił się w budynku zamieszkiwanym przez kilka rodzin. Na miejsce wezwano służby.
Szczęśliwe mieszkańcy jeszcze przed przyjazdem strażaków samodzielnie opuścili budynek. Mimo to konieczna okazała się interwencja zespołu ratownictwa medycznego, który zabrał jedną osobę ze szpitala. Jednak, jak przekazuje Michał Wieczorek, rzecznik prasowy bełchatowskiej straży pożarnej, nie było to spowodowane obrażeniami, a dużym stresem.
- Spaleniu uległo ponad 100 metrów kwadratowych dachu. Aktualnie (ok. godz. 17:00 – przyp. red.) OSP prowadzi na miejscu prace polegające na zabezpieczeniu dachu plandeką, ponieważ żeby ugasić pożar musieliśmy wyciąć w nim kilka dziur – relacjonuje Wieczorek.
W związku z uszkodzeniami budynek aktualnie nie nadaje się do zamieszkania. Jednak jak wynika z informacji przekazanych przez strażaków, wszystkie rodziny mają już lokale zastępcze.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.