W środę, 11 stycznia, do bełchatowskich policjantów zgłosiła się kobieta, która uczestniczyła w niebezpiecznym zdarzeniu. Podróżując drogą prowadzącą z Zelowa w kierunku Łobudzic, podczas wymijania busa, musiała zjechać na pobocze, by uniknąć zderzenia.
Kobieta po tej sytuacji zadzwoniła na policję, zawróciła i śledziła busa. Jego kierowca jechał całą szerokością jezdni, aż do prywatnej posesji, gdzie zaparkował i udał się do domu.
- Mundurowi zastali 40-latka śpiącego w łóżku. Kiedy go obudzili, miał problem z utrzymaniem równowagi. Funkcjonariusze sprawdzili trzeźwość mieszkańca gminy Zelów. Miał 3 promile alkoholu w organizmie – mówi Iwona Kaszewska, rzecznik bełchatowskiej policji.
Mężczyzna został zatrzymany i pożegnał się już ze swoim prawem jazdy. Dodatkowo za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi mu do 2 lat więzienie i 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów. Kierowca musi również przygotować się na wysoką karę finansową, która uszczupli jego portfel.
Komentarze (0)