Policjanci Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości, we współpracy m.in. z prokuraturą i Europolem, rozbili siatkę przestępców, którzy w internecie rozpowszechniali treści pedofilskie. Na filmach, które zabezpieczyli funkcjonariusze, były małe dzieci, również niemowlęta.
Setki zabezpieczonych nośników i filmów, na których krzywdzone są małe dzieci
Centrale Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości informuje, że na terenie 14 województw, w różnych porach dnia, 300 policjantów biura dokonało 82 przeszukań oraz zatrzymań 44 osób w wieku od 18 do 66 lat.
Podczas przeszukań zabezpieczono 350 różnych nośników danych o dużych pojemnościach. Już wstępna analiza pozwoliła na ujawnienie około 15,5 tysiąca nielegalnych plików – zarówno zdjęć, jak i filmów przedstawiających seksualne wykorzystywanie dzieci. Na części zabezpieczonych materiałów ofiarami były nawet dzieci kilkuletnie i w wieku niemowlęcym!
- informują funkcjonariusze. Przyznają, że część plików jest zaszyfrowana, dlatego dopiero po odszyfrowaniu będą one poddawane dalszym oględzinom, a liczba nielegalnych materiałów niewątpliwie wzrośnie.
Prawo zbyt liberalne. Pedofile zbyt rzadko trafiają za kraty!
O sprawie rozmawiamy z Alexem, członkiem Fundacja ECPU Polska: ŁOWCY Pedofili, tuż po tym, jak jego grupa zatrzymała 50-letniego Krzysztofa z Jordanowa, który między innymi namawiał 11-letnią dziewczynkę do współżycia i masturbacji. Jak słyszmy, była to ich druga interwencja w ciągu 11 miesięcy.
W tym czasie prokuratura nie zdążyła nawet skierować sprawy do sądu, a pan, ojciec dwóch dorosłych córek, cały czas polował w sieci
- słyszmy. Dlatego, jak mówi Alex, nie dziwi się, że wśród zatrzymanych przez policjantów specjalizujących się w zwalczaniu cyberprzestępczości są recydywiści.
Tu mamy problem systemowy, ponieważ nasze prawo jest zbyt liberalne, jeżeli chodzi o pedofili. Często jako karę wyznacza im się grzywnę albo karę w zawieszeniu. Jeżeli już idą do więzienia to na 2, góra 3 lata. Po wyjściu nikt nie ma kontroli nad tym, co taki delikwent robi, a on dalej poluje na dzieci. Bo nie oszukujemy się, w więzieniach nie istnieje coś takiego, jak resocjalizacja
- przyznaje Alex. Jego zdaniem, aby choć część pedofilii zastanowiła się nad tym, co robi, to nasz Kodeks karny musiałby przewidywać za to przestępstwo zdecydowanie wyższe kary.
Musiałyby to być kary bezwzględnego więzienia. A recydywiści albo przestępcy, którzy dopuścili się szczególnie drastycznego czynu, powinni być poddawani chemicznej kastracji. Szokujące? Szokujące jest to, co oni robią dzieciom. Tylko strach przed takimi konsekwencjami jest w stanie ich powstrzymać.
Wśród zatrzymanych pedofili są recydywiści. Już wcześniej krzywdzili dzieci i wyszli na wolność
Wróćmy do sprawy ostatnich zatrzymań. Śledczy ustalili, że rozpowszechnianie materiałów odbywało się bardzo różnymi kanałami, również na zamkniętych grupach o charakterze międzynarodowym oraz przy użyciu szyfrowanych komunikatorów.
44 osobom przestawiono zarzuty rozpowszechniania lub posiadania treści ukazujących seksualne wykorzystywanie dzieci. W 9 przypadkach sądy zastosowały tymczasowe aresztowanie zatrzymanych. Kilka zrealizowanych spraw, dzięki determinacji policjantów i prokuratorów, okazało się wielowątkowych i rozwojowych, w związku z tym wciąż są prowadzone dalsze czynności.
Jak informuje CBZP, wśród tymczasowo aresztowanych są m.in.: 38-letni mężczyzna, który kilkanaście lat temu doprowadził do innej czynności seksualnej dwie dziewczynki w wieku 4 i 5 lat oraz 53-latek, który w 2020 roku skończył odbywanie kary 5,5 roku pozbawienia wolności za doprowadzenie małoletnich do innych czynności seksualnych.
W wyniku zatrzymań i aresztowań udało się zapobiec dwóm poważnym przestępstwom o podłożu seksualnym. Podczas przeszukania u jednego z podejrzanych zabezpieczono korespondencję, z której wynika, że chciał uzyskać zaufanie 10-letniego chłopca w celu jego późniejszego wykorzystania seksualnego. Mężczyzna ten w 2020 roku skończył odbywanie kary pozbawienia wolności m.in. za podobne przestępstwo, gdzie ofiarą był jeszcze młodszy chłopiec.
Specjalny oddział policji, pomoc Europolu, Google i Facebooka
Przestępców zatrzymała grupa policjantów, która od końca sierpnia tworzyła specjalny oddział. Są to funkcjonariusze, którzy mają największe doświadczenie w ściganiu sprawców zajmujących się dystrybucją materiałów przedstawiających seksualne wykorzystywanie dzieci. Zadaniem tych śledczych było zidentyfikowanie sprawców przestępstw oraz zebranie i przygotowanie materiałów na przeprowadzenie czynności procesowych.Policjanci współpracowali z Departamentem do spraw Cyberprzestępczości i Informatyzacji Prokuratury Krajowej oraz prokuraturami okręgowymi, Europolem, Facebookiem i Google oraz korzystali z doświadczenia i wiedzy amerykańskiej organizacji non profit National Center for Missing and Exploited Children.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.