Coraz mniej uczniów chce chodzić na lekcje religii. To ogólnopolski trend, a frekwencja spada przede wszystkim w liceach i technikach. Młodzieży nie po drodze z katechezą jest także w placówkach prowadzonych przez powiat bełchatowski.
Łącznie uczy się w nich ponad 3 tys. osób. Jak podaje starostwo, w ubiegłym roku szkolnym z lekcji religii zrezygnowało 1043 uczniów, co stanowi 34,59 procent ogółu. Dla porównania, w 2020 roku liczba ta wyniosła 26,3 procent, a jeszcze rok wcześniej - 23,5 procent.
Najbardziej religijni są uczniowie z Zespołu Szkół Ponadpodstawowych w Zelowie. Na katechezę nie uczęszcza tam 74 na 301 osób, czyli niespełna 24 procent nastolatków. Nadal jednak oznacza to gigantyczny wzrost, bo w 2020 roku z religii zrezygnowała tylko jedna osoba.
Największy odsetek uczniów zrezygnował natomiast z uczestnictwa w katechezie w Zespole Szkół Ponadpodstawowych nr 2, gdzie na religię nie chodziło 230 na 501 osób. To ponad 45 procent wszystkich uczniów, podczas gdy jeszcze dwa lata temu było to zaledwie 19 procent.
Podobnie wysoka absencja miała także miejsce w I LO im. Władysława Broniewskiego. Tam z katechezy zrezygnowało ok. 44 procent nastolatków (244 na 554). Oznacza to wzrost w stosunku do 2020 roku, gdyż wtedy na religię nie chodziło 37 procent wszystkich uczniów.
Na kolejnych miejscach odnaleźć możemy II LO im. Jana Kochanowskiego, gdzie z katechezy wypisało się blisko 37 procent nastolatków (203 na 550). Tu również absencja znacząco wzrosła na przestrzeni zaledwie dwóch lat, bo w 2020 roku wynosiła niespełna 27 procent.
W Zespole Szkół Ponadpodstawowych nr 1 z religii zrezygnowało 282 na 945 uczniów, czyli prawie 30 procent ogółu. Dla porównania, w 2020 dokonało tego ok. 26 procent nastolatków.
Powiat prowadzi także Młodzieżowy Ośrodek Socjoterapii w Łękawie i Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Bełchatowie. W pierwszej z placówek ani jedna osoba nie wypisała się z religii, natomiast w drugiej było to 10 osób (8,06 procent).
Frekwencja na katechezie może jednak wzrosnąć w przyszłym roku szkolnym. Wynika to z faktu, że od września obowiązkowe stanie się uczestnictwo w lekcjach religii lub etyki. To spora zmiana, bo dotychczas mogli uczęszczać na jeden z tych przedmiotów, obydwa bądź całkowicie z nich zrezygnować.
Nauczycieli etyki jest jednak w skali kraju naprawdę niewielu. Już teraz zdarza się, że zajęcia łączone są dla osób z różnych szkół lub też odbywają się w późnych godzinach. Nie jest zatem wykluczone, że uczniowie tłumnie powrócą na lekcje religii. Powodem nie będzie jednak wiara, a czysty pragmatyzm.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.