W nocy z poniedziałku na wtorek (18 na 19 sierpnia) w jednym z mieszkań na osiedlu Dolnośląskim w Bełchatowie rozegrały się dramatyczne sceny. Na miejscu interweniowali funkcjonariusze, a także pogotowie.
Zaatakował ojca nożem
Okazuje się, że wszystko zaczęło się od telefonu od zaniepokojonych świadków, którzy zwrócili uwagę na odgłosy dochodzące z mieszkania. Szybko okazało się, że sytuacja była bardzo poważna.
- Policjanci z naszej komendy udali się na interwencję, zgłoszoną przez osoby postronne, które słyszały krzyki wydobywające się z jednego z mieszkań. Policjanci dostali się do lokalu zastali tam dwóch mężczyzn – ojca i syna, między którymi doszło do nieprzyjemnego zdarzenia – mówi Justyna Drożdż, zastępca rzecznika prasowego bełchatowskiej policji.
Młodszy z mężczyzn sięgnął po nóż i zaatakował swojego ojca. 73-latek z obrażeniami ciała trafił do szpitala. 49-latek został natomiast ujęty przez policjantów i osadzony w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych w bełchatowskiej komendzie.
Bełchatowianin stanie przed sądem
Syn usłyszał zarzut usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Teraz o jego dalszym losie zdecyduje sąd. Takie przestępstwo jest jednak zagrożone długim pobytem w więzieniu.
- Wobec mężczyzny Sąd Rejonowy w Bełchatowie na wniosek Prokuratury Rejonowej w Bełchatowie zastosował tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy. Grozi mu kara nie mniejsza niż 3 lata pozbawienia wolności – mówi Justyna Drożdż.
Maksymalnie za takie przestępstwo bełchatowianin może usłyszeć wyrok 20 lat więzienia.
Komentarze (0)