Schronisko w Biłgoraju położone jest dosłownie rzut beretem od bełchatowskiej elektrowni. W linii prostej do ogromnych kominów jest nieco ponad pół kilometra. W bliskim sąsiedztwie gigantycznego zakładu zamieszkali teraz bezdomni z Bełchatowa. Przeprowadzka była konieczna, ponieważ placówka, w której dotychczas mieszkali, jest w fatalnym stanie technicznym i będzie przeznaczona do rozbiórki. Magistrat na terenie Bełchatowa nie znalazł innego obiektu, do którego można byłoby przenieść bezdomnych, dlatego ogłoszono przetarg „na świadczenie usług schronienia dla osób bezdomnych”. Zgłaszać mogli się chętni, którzy zaoferują placówkę bezdomnych oddaloną od Bełchatowa nie więcej niż 130 kilometrów. Urząd zapewniał też, że będzie chciał wybrać schronisko położone jak najbliżej miasta.
Wieści o planowanej likwidacji schroniska we wrześniu tego roku dotarły do samych zainteresowanych, którzy nie chcieli słyszeć o takim rozwiązaniu. Rozgoryczeni mieszkańcy placówki nie szczędzili gorzkich słów pod adresem miasta.
- Jesteśmy zdruzgotani informacją o likwidacji naszego dachu nad głową i czujemy się potraktowani jak bydło poprzez przetarg. Mało, że los nas nie oszczędził, to na każdym kroku, a szczególnie przez urzędników jesteśmy traktowani jak ludzie drugiej kategorii – skarżyli się bezdomni.
Bezdomni proponowali nawet, że sami mogą podjąć się pracy i odnowić budynek, który zostałby zaadaptowany w Bełchatowie na ich potrzeby. Jak mówili, miasta nie chcieli opuszczać, bo mają tutaj znajomych i rodziny, a w samym Bełchatowie czują się dobrze.
Przetarg został jednak rozstrzygnięty, a wygrało go Stowarzyszenie "Centrum Wspacia Społecznego" z siedzibą w Baranowie. Bezdomni z Bełchatowa nie zostali jednak przeniesieni w okolice Grodziska Mazowieckiego, a właśnie do schroniska w Biłgoraju, koło bełchatowskiej elektrowni, którą prowadzi wspomniane stowarzyszenie.
Jak się udało ustalić w urzędzie miasta, bezdomni ze schroniska wyprowadzili się w poniedziałek, 18 grudnia. Do placówki w Biłgoraju miały zostać przeniesione 23 osoby. Ostatecznie z przeprowadzki skorzystało szesnaście. Wcześniej z Bełchatowa do Biłgoraju zostały przeniesione trzy osoby, które wymagały opieki. Jednocześnie miasto zapewniło sześciu osobom ze schroniska tzw. mieszkania treningowe, w których pod okiem pracowników socjalnych będą próbowały się usamodzielnić.
Co dalej z opustoszałym budynkiem schroniska przy ulicy Czaplinieckiej? Obiekt ze względu na zły stan techniczny zostanie wyburzony. Nie wiadomo jeszcze, co w jego miejscu powstanie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.