Włoski szkoleniowiec objął bełchatowski zespół w lutym 2023 roku, kiedy ten znajdował się w jednym z najtrudniejszych momentów w swojej historii. Współpraca legendy światowej siatkówki z Żółto-Czarnymi kontynuowana była przez cały miniony sezon, który PGE GiEK Skra ukończyła na dziewiątej pozycji w rozgrywkach PlusLigi, pokonując w dwumeczu na finiszu rozgrywek Grupę Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Pod wodzą niegdysiejszego reprezentanta Italii bełchatowscy siatkarze rozegrali łącznie 40 ligowych meczów, 19 z nich wygrywając.
„Dziękujemy trenerowi Andrei Gardiniemu za pracę w naszym klubie. W ciągu półtora roku pracy w Skrze Bełchatów dał się poznać jako bardzo dobry trener z ogromną siatkarską wiedzą. Choć nie udało się osiągnąć oczekiwanych rezultatów, to doceniamy jego zaangażowanie i wsparcie w trudnym dla nas czasie. Serdecznie dziękujemy za wkład w rozwój drużyny” – powiedział Wiesław Deryło, prezes KPS Skra Bełchatów S.A.
Nazwisko następcy zostało oficjalnie ogłoszone w piątek 10 maja, kiedy to potwierdzono wcześniejsze doniesienia, że Gardiniego, który objął już zespół Olympiakosu Pireus, zastąpi Rumun Gheorghe Cretu, cieszący się w siatkarskim środowisku jeszcze większą renomą. Wybór ten daje nadzieję, że PGE GiEK Skra w sezonie 2024/2025 przynajmniej powalczy o miejsce w europejskich pucharach, a w kolejnych latach ponownie włączy się do gry o najwyższe cele.
„Budowa zespołu zawsze zaczyna się od jego głowy, tj. trenera. Dlatego bardzo się cieszymy, że w kolejnym sezonie PGE GiEK Skra Bełchatów będzie prowadzona przez tak wybitnego szkoleniowca. Wiemy, jakie sukcesy idą za trenerem Gheorghe Cretu, ale znamy też specyfikę i kunszt jego ciężkiej pracy, umiejętność tworzenia i prowadzenia zespołu. To jest teraz potrzebne naszej drużynie w kolejnym etapie powrotu do stanu z najlepszych lat” - wyjaśnił zmianę na stanowisku trenera Wiesław Deryło, prezes KPS Skra Bełchatów.
Choć Gheorghe Cretu pochodzi z kraju, który nie kojarzy się przeciętnemu kibicowi z siatkarskimi sukcesami, to faktycznie jest niezwykle cenionym fachowcem z licznymi sukcesami na koncie. Od 2022 roku prowadzi drużynę narodową Słowenii, a wcześniej pracował między innymi w rosyjskiej Superlidze i przede wszystkim w naszej rodzimej PlusLidze, gdzie prowadził zespoły Indykpolu AZS Olsztyn, Cuprum Lubin, Asseco Resovii Rzeszów oraz przede wszystkim Grupę Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Z tym ostatnim klubem w sezonie 2021/2022 wywalczył potrójną koronę, sięgają po tytuł mistrzowski w PlusLidze, puchar naszego kraju oraz złoty medal CEV Ligi Mistrzów! Cretu to szkoleniowiec z wielką charyzmą i doświadczeniem oraz niezwykle szanowany przez zawodników, co powinno pomóc w zbudowaniu mocnego zespołu na kolejne rozgrywki.
„Gheorghe Cretu to uznana marka w świecie siatkówki, nie tylko polskiej, ale również na całym świecie. To trener z sukcesami i bardzo dobrym warsztatem, a co dla nas bardzo ważne – z ogromną charyzmą i wyraźną osobowością. Wierzymy, że nasza współpraca będzie efektywna nie tylko dla pierwszego zespołu, ale przyniesie wiele korzyści i miłych chwil dla kibiców, młodych siatkarzy, partnerów biznesowych oraz mediów. Gianni to osoba bardzo otwarta, chętna do działania, i świadoma tego, że PGE GiEK Skra Bełchatów to szereg aktywności i działań, a realizując to wspólnie osiągniemy założone cele” - powiedział Tomasz Koprowski, wiceprezes KPS Skra Bełchatów.
Jak już informowaliśmy na łamach naszego portalu budowa drużyny PGE GiEK Skry Bełchatów trwa i wiele wskazuje na to, że będzie on mocniejszy niż ten zeszłoroczny. W zespole pozostaną Grzegorz Łomacz (kapitan i podstawowy rozgrywający) oraz Bartłomiej Lemański (podstawowy środkowy). Klub poinformował też o przedłużeniu o trzy lata umowy z 20-letnim środkowym Mateuszem Nowakiem, a atakujący Przemysław Kupka ma wciąż ważny kontrakt (w 2020 roku podpisał pięcioletnią umowę – przyp.). Kontrakt na najbliższy sezon podpisał też drugi rozgrywający, Wiktor Nowak.
Kolejne karty zostaną odkryte w najbliższych dniach i tygodniach. Wśród zagranicznych gwiazd, które mogą dołączyć do ekipy Gheorghe Cretu najczęściej przewijają się atakujący reprezentacji Iranu Amin Esmaeilnezhad oraz dwaj przyjmujący reprezentacji Serbii Milan Kujundzić i Pavle Perić.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.