Podczas ostatniej sesji rady miejskiej w Zelowie powrócił temat zelowskiej karetki. Przypomnijmy. W 2021 roku do miasta trafiła karetka, która miała służyć mieszkańcom gminy. Wówczas specjalnie dla zespołu pogotowia przygotowano specjalne pomieszczenie, a także miejsce postojowe dla ambulansu. Na tę inwestycję z budżetu gminy przeznaczono 80 tys. zł. Jednak pod koniec zeszłego roku zelowianie zauważyli, że karetka nie stoi już przy budynku Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej.
O sprawę w grudniu zapytaliśmy burmistrza, Tamasza Jachymka. Wówczas wyjaśnił on, że zespół ratownictwa medycznego w Zelowie został wycofany przez Wojewódzką Stację Ratownictwa Medycznego w Łodzi wraz ze zniesieniem restrykcji związanych z pandemią. Funkcjonowanie karetki było bowiem finansowane z funduszy przeznaczonych na zwalczenie epidemii COVID-19.
Oznacza to zatem, że wraz z końcem pandemii do Zelowa powrócił problem wielokrotnie poruszany przez mieszkańców gminy. Gdy potrzebują pomocy ratowników, zmuszeni są czekać na karetki, które przyjeżdżają z oddalonych o kilkanaście kilometrów miejscowości m.in. Bełchatowa, Łasku czy Szczercowa.
Pytany o szanse na powrót karetki do Zelowa burmistrz zaznaczał wówczas, że taka decyzja nie zależy od gminy, a od wojewody i ministra zdrowia. Mimo to zapewniał, że prowadzi rozmowy, które mogą pozwolić na przywrócenie funkcjonowania karetki na stałe.
Karetka wróci do Zelowa?
Podczas marcowej sesji burmistrz ponownie wypowiedział się na ten temat. Okazuje się, że może ona wrócić do Zelowa jednak na nieco innych zasadach. Ambulans miałby bowiem działać w ramach programu „karetka w każdej gminie”.
- Z tego, co wiem od Komendanta Wojewódzkiego Straży Pożarnej w Łodzi, jesteśmy wpisani na pierwszej pozycji przy pierwszym podziale karetek, które mają stacjonować przy Ochotniczych Strażach Pożarnych wpisanych do systemu. Dlatego czekamy teraz na decyzję rządową czy ta karetka zostanie nam przydzielona – mówił podczas sesji Tomasz Jachymek.
„Karetka w każdej gminie” to program, który ma wprowadzić przygotowany przez MSWiA projekt ustawy o ochronie ludności i stanie klęski żywiołowej. Zgodnie z zapowiedziami rządowymi ambulansy miałyby trafić do jednostek OSP i PSP na terenie każdej gminy, a udzielaniem pierwszej pomocy mieliby zając się wykształceni w tym kierunku strażacy.
- To nie jest tak, że my zastąpimy zespoły ratownictwa medycznego. My wyposażymy niektóre jednostki w sprzęt lepszy do udzielania kwalifikowanej pierwszej pomocy. W takim ambulansie będziemy mogli np. zapewnić większy komfort termiczny niż osobie leżącej na chodniku – przekazuje Jędrzej Pawlak, rzecznik prasowy Łódzkiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
Warto również zaznaczyć, że strażacy często wyjeżdżają do udzielenia pierwszej pomocy, gdy nie ma wolnego zespołu pogotowia, lub czas jego przyjazdu się wydłuża. Do takiej sytuacji doszło kilka miesięcy temu w Bełchatowie. Pomocy potrzebowała kobieta ukąszona przez osę w jednym ze sklepów. Niestety klientka miała alergię i dostała wstrząsu. Strażacy opiekowali się nią do czasu przyjazdu karetki.
Projekt obecnie jest w fazie opiniowania i nie spotkał się jednak z pozytywnymi ocenami m.in. ze strony Ministerstwa Zdrowia. Swoje uwagi w tej sprawie przekazał również Rzecznik Praw Obywatela. Jak przekazuje jednak serwis samorządowy PAP, według wiceszefa MSWiA Macieja Wąsika nowa ustawa może zostać uchwalona jeszcze przed wyborami.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.