reklama

Znana klinika zniknie z Bełchatowa. Protestują m.in. pracownicy oddziałów PGE [FOTO]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Znana klinika zniknie z Bełchatowa. Protestują m.in. pracownicy oddziałów PGE [FOTO] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
16
zdjęć

Udostępnij na:
Facebook
Wydarzenia W piątkowe popołudnie przy bełchatowskim szpitalu zwołano konferencję prasową, w której udział wzięli członkowie związków zawodowych bełchatowskiej kopalni i elektrowni oraz wiceprezydent Bełchatowa. Sprawa dotyczy likwidacji kliniki, w której od wielu lat leczyli się bełchatowianie. Co na to szpital?
reklama

W piątek, 12 stycznia, zwołano konferencję prasową, w której udział wzięli członkowie związków zawodowych z oddziałów PGE oraz wiceprezydent Dariusz Matyśkiewicz. Okazuje się, że wraz z końcem stycznia Polsko Amerykańska Klinika Serca, będzie musiała zakończyć swoją działalność w budynku Szpitala Wojewódzkiego im. Jana Pawła II w Bełchatowie. Jest to związane wypowiedzeniem dzierżawy pomieszczeń i otwarciu nowej pracowni w placówce szpitalnej.

Pracownicy PGE boją się, że stracą dostęp do specjalistów

Członkowie związków zawodowych bełchatowskich oddziałów PGE obawiają się, że już niedługo nie będą mieli możliwości skorzystania z fachowej pomocy medycznej w klinice, z której usług do tej pory ochoczo korzystali w razie problemów.

- Najbardziej obawiamy się tego podstawowego, że nie będziemy mieli świadczenia usług. My, jako oddział PGE Elektrownia Bełchatów, mamy zawartą umowę do czerwca na świadczenie usług przez Polsko-Amerykańską Klinikę Serca. W związku z tym wypowiedzenie dzierżawy pomieszczeń automatycznie eliminuje naszą umowę zawartą PAKS – mówi Piotr Wojnar, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego w oddziale Elektrownia Bełchatów.

Do tej pory mieszkańcy naszego regionu w tym pracownicy elektrowni i kopalni Bełchatów mogli korzystać w PAKS-ie zarówno z podstawowego leczenia kardiologicznego, jak i zabiegów kardiochirurgicznych oraz chirurgii naczyniowej.

- Sporo osób korzysta z usług tej kliniki. Z elektrowni Bełchatów jest zadeklarowanych ponad 2 tysiące pracowników w ramach umowy - Piotr Wojnar.

Wśród tych tysięcy osób był również pan Eugeniusz Stefański który niecały rok temu był pacjentem bełchatowskiego PAKS-u i jak sam zaznacza, na własnej skórze przekonał się, że w klinice pracują specjaliści.

- 29. maja miałem zawał i w ciągu godziny trafiłem na operację, na stół do PAKSu, także zostałem obsłużony szybko i byłem na stole w ciągu paru minut. Dziś czuję się dobrze, nic mi nie jest. Pół roku minęło i jestem w pracy – wyjaśniał w pochwałach podczas konferencji Eugeniusz Stefański, mieszkaniec Bełchatowa.

Pacjenci będą mieć dostęp do specjalistów bezpośrednio w szpitalu

Wraz z końcem stycznia PAKS, tak ważny dla pracowników PGE i mieszkańców naszego regionu, ma swoją działalność zakończyć. W miejscu kliniki szpital planuje natomiast przenieść jeden z oddziałów, co pozwoli na rozwinięcie oferowanych usług. Jak zapewnia dyrekcja placówki, pacjenci z problemami kardiologicznymi będą mieć, a właściwie już mają zapewnioną opiekę specjalistów.

- My ze swojej strony zwiększyliśmy dostęp do świadczeń kardiologicznych poprzez zapewnienie ich kompleksowości przez poradnię ambulatoryjną, oddział kardiologiczny, pracownię elektrofizjologiczną i pracownię hemodynamiki po opiekę pozabiegową. W związku z tym mamy całość kompleksowej opieki dla mieszkańców powiatu. Dlatego też w związku z dalszą strategią, którą mamy zaplanowaną dla rozwoju szpitala, musimy mieć na to pomieszczenia i miejsce – wyjaśnia Dagmara Bednarek, dyrektor bełchatowskiego szpitala.

Podkreśla również, że szpital będzie realizować dokładnie te same zadania, którymi do tej pory zajmowali się lekarze w klinice. Dyrektor szpitala odparła również zarzuty strony społecznej o braku wykwalifikowanej kadry. Okazuje się bowiem, że pacjentów w placówce leczyć będzie znany profesor.

- Obecnie do dyspozycji oddziału kardiologicznego jest 23 kardiologów, do dyspozycji pracowni hemodynamiki jest 10, do dyspozycji pracowni elektrofizjologi jest ok. 5 osób. Kierownikiem naszej pracowni, która jest w oddziale kardiologii, jest pan profesor Peruga z Łodzi, który jest specjalistą, który właściwie zaczynał w Polsce przygodę z kardiologią inwazyjną. Myślę, że absolutnie nie umniejsza swoim doświadczeniem, praktyką i wiedzą żadnemu lekarzowi, który jest zatrudniony w PAKS-ie – wyjaśnia Dagmara Bednarek.

Dyrektor odparła również zarzuty strony społecznej dotyczące strat finansowych, które szpital miałby ponieść w związku ze zniknięciem PAKS-u.

Do tej pory w szpitalu odbyło się 239 zabiegów. Kolejne są już w planach. Strona społeczna z wiceprezydentem Bełchatowa i przedstawicielami związków zawodowych deklaruje jednak dalszą walkę o działalność PAKS-u w Bełchatowie. Jak zakończy się problem? Przekonamy się w najbliższym czasie.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Artykuł pochodzi z portalu ddbelchatow.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama