Było chwilę po godzinie 16:00 w czwartek, 7 listopada, gdy mieszkańcy miejscowości Bocianicha usłyszeli syreny pędzących do pożaru wozów strażackich. Szybko okazało się, że w jednej z tamtejszych firm pojawił się ogień.
Jak przekazuje Michał Wieczorek, rzecznik prasowy bełchatowskiej straży pożarnej, ogień objął poddasze budynku administracyjno-biurowego firmy. Przyczyną wybuchu pożaru była nieszczelność w przewodzie kominowym. Zapaleniu uległa więźba dachowa.
Szczęśliwe w zdarzeniu nikt nie został poszkodowany. Budynek uległ jednak uszkodzeniu, a szacunkowe straty wycenione zostały na 80 tys. zł. Należy zaznaczyć, jednak że są to wstępne obliczenia. Na miejscu działania prowadziły cztery zastępy straży pożarnej.
Komentarze (0)