Moneta została wybita w standardzie obiegowym w nakładzie do 1 000 000 egzemplarzy. Jej wartość nominalna odpowiada rzeczywistej wartości, dlatego można ją wymieniać we wszystkich Oddziałach Okręgowych NBP bez dodatkowych opłat. To jednak nie tylko kolejny numizmat dla kolekcjonerów – moneta ta niesie ze sobą opowieść o wielowymiarowym dziedzictwie, w którym splatają się wątki religijne, polityczne i urbanistyczne. Uczestnictwo w tej opowieści to nie tylko gest kolekcjonerski – to również okazja, by docenić jedną z architektonicznych pereł dawnej Rzeczypospolitej.
Serce miasta zaklęte w kamieniu
Jej projekt wpisuje się w popularną serię „Odkryj Polskę”, a tematem rewersu jest wizerunek barokowego kościoła pw. Trójcy Przenajświętszej w Tykocinie. Kościół, dumnie wieńczący wschodnią pierzeję rynku w Tykocinie, powstał jako owoc barokowego porządku przestrzennego narzuconego miastu przez jego właściciela, Jana Klemensa Branickiego. Hetman wielki koronny, człowiek wpływowy i ambitny, postanowił w latach 40. XVIII wieku przekształcić zabudowę Tykocina zgodnie z zasadami barokowej urbanistyki. Efektem była śmiała reorganizacja, obejmująca zarówno sferę sakralną, jak i świecką.
W ramach tej reorganizacji:
- wzniesiono monumentalny kościół parafialny,
- przemodelowano rynek chrześcijański w reprezentacyjny plac miejski z pomnikiem Stefana Czarnieckiego z 1763 roku,
- przebudowano wielką synagogę w dzielnicy żydowskiej,
- zbudowano nowy klasztor bernardynów.
Takie kompleksowe podejście do urbanistyki stanowiło rzadkość w przedrozbiorowej Polsce.
Harmonia formy i ducha
Budowę świątyni rozpoczęto w 1742 roku, a już trzy lata później ukończono główny korpus. Wstępny projekt przypisuje się Tomaszowi Bellotiemu II, jednak dalsze prace przejął nadworny architekt Branickiego – Jan Henryk Klemm. To on wprowadził istotne zmiany, projektując m.in. fasadę kościoła, dwie wieże-dzwonnice, arkadowe galerie łączące je z fasadą oraz bramę z popiersiami ewangelistów, zrealizowaną w latach 1748–1749. Około 1775 roku architekt Józef Sękowski zaprojektował nad tympanonem fasady schodkowy szczyt, dopełniający monumentalną kompozycję.
Kościół w Tykocinie to trójnawowa bazylika ścienno-filarowa, orientowana, z nawami bocznymi w formie ślepych kaplic. Korpus o trzech przęsłach opiera się na planie prostokąta, z prezbiterium tej samej wysokości i szerokości co nawa główna. Kwadratowe, dwukondygnacyjne wieże po bokach fasady są mocno wysunięte przed jej lico i łączą się z kościołem półkolistymi, trójprzęsłowymi galeriami. Taka struktura tworzy imponującą perspektywę i sprawia, że bryła świątyni dominuje nad placem.
Wnętrze, które oddycha barokiem
Wchodząc do wnętrza kościoła, natrafiamy na późnobarokowo-rokokowe wyposażenie, które w znacznej mierze powstało z fundacji Jana Klemensa Branickiego. Zamówienia trafiały do najlepszych warszawskich pracowni artystycznych, choć część dekoracji powstała także na jego dworze w Białymstoku. Najcenniejszym elementem ołtarza głównego jest obraz „Trójca Św.” autorstwa Szymona Czechowicza, uznawanego za jednego z najwybitniejszych malarzy epoki.
W wystroju świątyni uwagę przyciągają również dwa portrety całopostaciowe – fundatora, hetmana Branickiego, oraz jego trzeciej żony Elżbiety (Izabeli) z Poniatowskich Branickiej. Autorem tych dzieł jest Antoni Tallmann. Portrety te trafiły do świątyni na początku XIX wieku, gdzie do dziś pełnią rolę niemal sakralnych świadectw pamięci o dobrodziejach miejsca.
Barokowy mur z duszą
Od przestrzeni miejskiej kościół oddziela żelazne ogrodzenie z bramą, starannie wkomponowaną w oś fasady. Bramę tworzą dwa wysokie, prostokątne słupy z namiotowymi daszkami, na których znajdują się popiersia ewangelistów. Te efektowne rzeźby wykonał Jan Chryzostom Redler – artysta, którego dzieła zdobią także inne reprezentacyjne budowle epoki.
Cała kompozycja – kościół, brama, rynek, otaczająca zabudowa – została podporządkowana barokowemu ideałowi urbanistycznemu, w którym to oś świątyni miała stanowić dominantę przestrzenną. Takie rozwiązanie, choć popularne w krajach zachodnioeuropejskich, było w Rzeczypospolitej Obojga Narodów zjawiskiem wyjątkowym. Tykocin jest jednym z nielicznych przykładów tak konsekwentnie przeprowadzonej wizji.
Miasteczko z monetą – znaczenie symboliczne
Umieszczenie wizerunku kościoła pw. Trójcy Przenajświętszej na monecie okolicznościowej jest gestem o podwójnym znaczeniu. Z jednej strony to sposób na popularyzację mniej znanych, lecz bezcennych zabytków architektury polskiej. Z drugiej – symboliczne uznanie dla lokalnego dziedzictwa, które mimo upływu wieków nadal kształtuje tożsamość kulturową regionu.
W czasach, gdy przestrzeń publiczna ulega standaryzacji, a estetyka coraz częściej podporządkowywana jest użytkowości, przypomnienie o barokowym ideałach harmonii i hierarchii przestrzeni staje się cennym głosem w debacie o współczesnym krajobrazie kulturowym Polski.
Komentarze (0)