W internecie regularnie organizowane są nietypowe akcje charytatywne, których celem jest zbiórka pieniędzy na pomoc potrzebującym. Podobnie jest również w przypadku wyzwania „Serce dla Zuzi”. Zadanie, do którego nominują się internauci, jest bardzo proste. Wystarczy na swój sposób zrobić serce dla Zuzi i wytypować kolejne osoby do wykonania wyzwania.
Biorąc udział w akcji, należy również wesprzeć zbiórkę dla małej Zuzi, przelewając na nią minimum 50 zł. Nominowani, którzy nie wykonali zadania, zasilają skarbonkę wpłatą w wysokości 100 zł. Do wyzwania wyznaczane są różne jednostki, urzędy i placówki z wielu regionów Polski. W tym również z naszego powiatu.
Swoje serce dla Zuzi przygotowali już m.in. mundurowi z bełchatowskiej komendy policji. Teraz natomiast przyszedł czas na mieszkańców gminy Zelów. W akcji udział wzięli już m.in. wychowankowie Zespołu Szkół Ponadpodstawowych im. Jana Kilińskiego w Zelowie, Szkoły Podstawowej w Łobudzicach, Szkoły Podstawowej im. Marii Konopnickiej w Wygiełzowie, oraz Szkoły Podstawowej nr 2 w Zelowie.
W każdej z placówek zadanie wykonano na różne sposoby, a efekty pracy uczniów znajdują się w galerii poniżej artykułu. Warto również zaznaczyć, że nie jest to ostanie słowo mieszkańców gminy Zelów, ponieważ nominacji cały czas przybywa.
Rodzice Zuzi proszą o pomoc w walce z chorobą córki
Zuzia urodziła się 9 marca i od początku była spełnieniem marzeń jej rodziców. Jak przekazują, nigdy nie sprawiała problemów, była pogodnym i spokojnym dzieckiem. Niestety bardzo szybko się to zmieniło.
- Na początku czerwca Zuzia zaczęła być marudna, przestała nam przesypiać noce, jak to miało miejsce do tej pory, pojawił się brak apetytu, a co za tym idzie, niewystarczająco przybierała na wadze. Zaczęliśmy szukać przyczyny jej zachowania, a z każdą kolejną wizytą u lekarza podejrzewany był brak tolerancji pokarmu. Chcielibyśmy, żeby faktycznie tak było – relacjonują rodzice dziewczynki.
22 czerwca Zuzia trafiła do szpitala z powodu niskiej wagi, a życie całej rodziny uległo diametralnej zmianie. Lekarze postanowili wykonać dziewczynce kolejne badania, które wykazały, że w jej klatce piersiowej znajduje się guz.
- Kolejnego dnia przewieziono nas do innego szpitala, a tutaj Zuzia dostała ratunkową chemię, bo nie było czasu na to, by czekać na rozpoznanie, gdyż jej stan z godziny na godzinę się pogarszał. Na oddziale onomatologii spędziliśmy tylko jeden dzień, bo Zuzia była w tak złym stanie z załamaniem oddechowym, że tlen jej nie wystarczał i potrzebowała pomocy respiratora – relacjonują rodzice Zuzi.
Jak dodają, guz dosłownie dusił ich córeczkę. Zmiana była tak duża, że uciskała na wszystkie narządy w klatce. Zuzia ma zaledwie kilka miesięcy, a już walczy z bardzo złośliwym nowotworem.
- Początkowa diagnoza dawała nam jeszcze szanse na wyleczenie w Polsce, dziś okazuje się, że Zuzia ma bardzo rzadkiego guza z grupy mięsaków tkanek miękkich-rhabdoid. Guz jest umiejscowiony w śródpiersiu, przesuwa serduszko, tchawice, otacza aortę, stąd brak możliwości operacji w Polsce – wyjaśniają rodzice dziewczynki.
Teraz rodzice Zuzi poszukują specjalisty, który podejmie się operacji i leczenia dziewczynki. Jak dodają, zrobią wszystko, aby dowiedzieć się, czy ktokolwiek na świecie jest w stanie pomóc ich córce.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.