reklama

Wyścigi wraków w Zelowie. Wielkie emocje przerwane przez wypadek na torze [FOTO]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Wyścigi wraków w Zelowie. Wielkie emocje przerwane przez wypadek na torze [FOTO] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
140
zdjęć

Udostępnij na:
Facebook
Wydarzenia Tegoroczne wyścigi wraków w Zelowie zostały przerwane. Podczas zmagań kierowców doszło do groźnie wyglądającego wypadku. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
reklama

Kilkudziesięciu uczestników stanęło na starcie tegorocznego wyścigu wraków przy ulicy Piotrkowskiej w Zelowie. Dopisały też pogoda i frekwencja, bo chętnych do obejrzenia tych nietypowych zmagań było naprawdę wielu. Przygotowano również specjalne atrakcje dla dzieci, nie zabrakło też stoisk gastronomicznych. 

Podczas imprezy odbyła się też akcja charytatywna. Wolontariusze do puszek zbierali pieniądze dla podopiecznych „Fundacji Mały Marzyciel”, aby pomóc w zorganizowaniu wakacyjnych turnusów rehabilitacyjnych.

Jednak największe emocje były na torze. Tam działo się bardzo wiele. W każdym z wyścigów startowały po cztery auta. Podczas jazdy po nierównym terenie, dozwolone były zderzenia. Nie powinno więc wcale dziwić, że w trakcie jazdy co chwila odpadały zderzaki czy też inne części samochodów.

Emocjonujące wyścigi niestety zostały przerwane przez groźnie wyglądające zdarzenie. Na torze doszło bowiem do wypadku. Jedno z aut wypadło z toru i wjechało w 45-letniego mężczyznę. Poturbowanym natychmiast zajęli się zabezpieczający imprezę ratownicy medyczni. Pomagali też strażacy. Na sąsiednie boisko piłkarskie wezwano śmigłowiec LPR, który zabrał mężczyznę na badania do szpitala. Na miejscu pojawiła się również policja.

- Kierujący hondą stracił panowanie nad kierownicą, samochód zboczył z toru jazdy i uderzył w zaparkowany poza torem pojazd. W aucie nie było kierującego, jednak na progu tego pojazdu, przy otwartych drzwiach, tyłem do toru jazdy, stał mężczyzna. Uderzenie spowodowało zamknięcie drzwi i przytrzaśnięcie mężczyzny - mówi Iwona Kaszewska, rzecznik prasowy bełchatowskiej policji. - Zespół LPR zabrał poszkodowanego do szpitala w Łodzi z podejrzeniem złamania żeber i urazu klatki piersiowej - dodaje. 

Organizatorzy po wypadku imprezę przerwali i wyścigi nie zostały już dokończone. W mediach społecznościowych odnieśli się też do całego zdarzenia. 

 - Staraliśmy się, by było bezpiecznie, jednak niektórych sytuacji niestety nikt nie jest w stanie przewidzieć. Cieszymy się, że poszkodowanemu nic poważnego się nie stało i skończyło się na stłuczeniu - poinformowali organizatorzy. 

Jak dodaje rzeczniczka bełchatowskiej policji, okoliczności i szczegóły tego zdarzenia są wyjaśniane w toku prowadzonego przez policjantów z Zelowa postępowania. 

 

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE