reklama
reklama

Zadzwonił na policję: „kolega nie daje oznak życia”. Jak skończyła się cała historia?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: poglądowe

Zadzwonił na policję: „kolega nie daje oznak życia”. Jak skończyła się cała historia? - Zdjęcie główne

foto poglądowe

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia W środku nocy policjanci otrzymali zgłoszenie od mężczyzny, które przekazał, że wraz z kolegą pili alkohol i jego kompan nie daje oznak życia. Policjanci i ratownicy medyczni ruszyli na pomoc. Na miejscu okazało się, że…
reklama

Cała sytuacja miała miejsce w nocy z soboty na niedzielę, 15 października, w Zelowie. Tuż po godzinie 2 w nocy dyżurny bełchatowskiej policji dostał informację o osobie, która może być w stanie zagrażającym życiu i zdrowiu.

- Zgłaszający poinformował, że razem z kolegą pili alkohol, a teraz kolega nie daje oznak życia – relacjonuje Iwona Kaszewska, rzecznik prasowy bełchatowskiej policji.

Jak dodaje, policjanci wiedząc, że w takiej sytuacji liczy się każda sekunda, szybko pojawili się na miejscu. Pod wskazany adres dotarli też ratownicy medyczni.

- Okazało się, że obaj mężczyźni byli kompletnie pijani, a 47-latek dzwonił na numer alarmowy, informując o sytuacji, która w rzeczywistości nie miała miejsca. Obaj mieszkańcy Zelowa stwierdzili, że czują się dobrze i nie potrzebują pomocy – opowiada Iwona Kaszewska.

Jak przekazała, wobec mężczyzny, który zadzwonił na policję, zostanie skierowany wniosek o ukaranie do sądu. Odpowie za wykroczenie dotyczące wywołania niepotrzebnej czynności służb ratunkowych.

- Nieuzasadnione wezwanie policji, ratowników medycznych, czy innych służb jest wykroczeniem. Oprócz konsekwencji prawnych i finansowych, pamiętajmy o tym, że blokując telefon alarmowy uniemożliwiamy połączenie osobie, która naprawdę może tej pomocy potrzebować. Zaangażowanie służb do fikcyjnego zgłoszenia powoduje, że w tym czasie osoby niosące pomoc nie mogą być w miejscu, gdzie taka pomoc jest konieczna – ostrzega bełchatowska policja.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE