Budżet Obywatelski to inicjatywa, która od lat funkcjonuje w wielu samorządach. Urzędy przeznaczają pewną kwotę pieniędzy, a mieszkańcy zgłaszają swoje pomysły na to, jak rozdysponować fundusze, a następnie drogą głosowania wybierają, które inwestycje zostaną zrealizowane. Taką możliwość przez kilka lat mieli m.in. bełchatowianie.
Z pomysłem zorganizowania takiego projektu w Zelowie podczas ostatniej sesji wyszedł radny Andrzej Nawrocki. Propozycja poprzedzona była informacją o tym, że gmina dysponuje nadwyżką budżetową w wysokości ponad 1,05 mln zł.
Do propozycji radnego jeszcze podczas sesji odniósł się burmistrz Kamil Świtała, który przyznał, że sam jest zwolennikiem wprowadzenia Budżetu Obywatelskiego, ale najprawdopodobniej nie będzie to możliwe w tym roku.
- Chciałem zaznaczyć, że ja również jestem za wprowadzeniem budżetu obywatelskiego, natomiast pani skarbnik jednoznacznie wyraziła się co do tej bieżącej nadwyżki i problemów, jakie mamy. Na dzień dzisiejszy jesteśmy w połowie roku budżetowego. Będziemy uwzględniać budżet obywatelski na pewno w projekcie budżetu na przyszły rok, natomiast na tę chwilę ciężko mi złożyć deklarację w tej kwestii – mówił Świtała.
Budżet Obywatelski to „zadanie drugorzędne”
Finalnie radny złożył jeszcze interpelację w tej sprawie do urzędu. Pytał w niej o dokładną wysokość nadwyżki i ponownie wnioskował o utworzenie Budżetu Obywatelskiego w wysokości miliona złotych. Podkreślił również, że pozwoliłoby to na zidentyfikowanie potrzeb mieszkańców, a także dało im bezpośredni wpływ na decyzje dotyczące inwestycji.Do zapytania radnego ponownie odniósł się burmistrz Świtała, który wyjaśnił, że gmina fundusze z nadwyżki musi przeznaczyć na pokrycie straty wygenerowanej w 2023 roku przez Zakład Usług Komunalnych.
- Strata spółki wynosi 1 712 530,60 zł, a więc jej pokrycie wymaga zaangażowania dodatkowych środków budżetowych i jest wydatkiem niezbędnym dla zachowania płynności finansowej spółki. W tej sytuacji tworzenie budżetu obywatelskiego wydaje się być zadaniem drugorzędnym – wyjaśnia w odpowiedzi na interpelację burmistrz Kamil Świtała.
Jak dodaje, utworzenie funduszu obywatelskiego wiąże się nie tylko z zabezpieczeniem środków na ten cel, ale również ze stworzeniem odpowiednich procedur. Jest to zadanie czasochłonne, najprawdopodobniej zatem urzędowi nie udałoby się przygotować budżetu i wykonać zadań przed końcem roku.
Czy w przyszłym roku mieszkańcy gminy będą mogli zadecydować o części wydawanych przez gminę pieniędzy? Dowiemy się tego za kilka miesięcy, gdy rozpocznie się ustalanie budżetu samorządu na kolejny rok.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.