Narodowy Bank Polski ponownie sięga po symbolikę przeszłości, by przypomnieć Polakom o wybitnych postaciach i przełomowych wydarzeniach, które ukształtowały dzieje Rzeczypospolitej. W nowej serii monet kolekcjonerskich pojawia się postać hetmana, którego dokonania militarne i polityczne pozostawiły trwały ślad w świadomości historycznej narodu. Ta emisja to nie tylko rzemieślnicze arcydzieło, ale również wyraz szacunku dla wielkich strategów dawnej Polski.
Wyjątkowa emisja w dwóch wariantach
Narodowy Bank Polski ogłosił, że od 26 marca 2025 roku w sprzedaży znajdują się nowe monety kolekcjonerskie, poświęcone Stanisławowi Koniecpolskiemu – jednemu z najbardziej zasłużonych dowódców w historii Rzeczypospolitej. Monety dostępne są w dwóch wersjach: złotej i srebrnej, obie wykonane z najwyższej jakości metali szlachetnych i wybite w technice wysokiego reliefu przy zastosowaniu stempli lustrzanych.
Złota moneta, o nominale 500 zł, została wybita ze złota próby 999,9. Ma średnicę 32,00 mm i wagę 31,10 grama. Nakład tej wersji ograniczono do 1000 sztuk, a jej cena detaliczna wynosi 14 500 złotych. Srebrna moneta, o nominale 10 zł, również ma średnicę 32,00 mm i masę 31,10 grama. Wykonana ze srebra próby 999, została wyceniona na 360 złotych, a jej nakład wynosi do 8000 egzemplarzy.
Monety można nabyć zarówno w oddziałach okręgowych NBP, jak i za pośrednictwem sklepu internetowego Kolekcjoner. Do każdej sztuki dołączany jest certyfikat autentyczności, a całość znajduje się w eleganckim opakowaniu handlowym.
Wzornictwo inspirowane symboliką hetmańską
Zarówno złota, jak i srebrna wersja monety zawiera unikalne elementy graficzne, które nawiązują do heraldyki i insygniów władzy wojskowej. Rewersy przedstawiają wizerunek Stanisława Koniecpolskiego, ukazanego z godnością i dostojeństwem. Awersy, poza typowymi dla monet kolekcjonerskich elementami – napisem „Rzeczpospolita Polska”, rokiem emisji, nominałem i godłem państwowym – zawierają również herb Pobóg, znany z pieczęci Koniecpolskiego, oraz buławę, będącą symbolem hetmańskiego autorytetu.
Monety stanowią połączenie tradycji z nowoczesną techniką menniczą, tworząc artefakt o walorze nie tylko estetycznym, ale i edukacyjnym. To wyraz uznania dla postaci, której znaczenie wykraczało daleko poza pole bitwy.
Młody hetman w ogniu historii
Kariera Stanisława Koniecpolskiego (1583–1646) rozpoczęła się w cieniu jednego z najwybitniejszych wodzów Rzeczypospolitej – Stanisława Żółkiewskiego. To właśnie dzięki jego wsparciu młody, zaledwie 26-letni szlachcic objął urząd hetmana polnego w 1618 roku, co spotkało się z krytyką części środowisk szlacheckich. Przeciwnicy zarzucali mu brak doświadczenia, jednak kolejne lata rozwiały te wątpliwości.
W 1620 roku wziął udział w nieudanej kampanii przeciwko Turkom pod Cecorą, gdzie dostał się do niewoli. Po powrocie nie tylko odbudował swoją pozycję, ale zyskał sławę jako obrońca południowych rubieży Rzeczypospolitej. W 1624 roku pokonał siły tatarskie pod Martynowem, a następnie został wysłany na północ, by stawić czoła zagrożeniu ze strony Szwecji.
Zwycięstwo nad Gustawem Adolfem
W latach 1626–1629 Koniecpolski dowodził armią koronną w Prusach Królewskich, gdzie miał powstrzymać ekspansję wojsk szwedzkich. Mimo ich przewagi liczebnej i doskonałego uzbrojenia, hetman zdołał przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Kulminacyjnym momentem tej kampanii była bitwa pod Trzcianą, stoczona 27 czerwca 1629 roku. Koniecpolski pokonał w niej samego króla Gustawa II Adolfa, uznawanego za jednego z najwybitniejszych dowódców XVII wieku. Sukces ten odbił się szerokim echem w Europie i umocnił pozycję Rzeczypospolitej.
Twórca nowoczesnej armii
Po objęciu buławy hetmana wielkiego koronnego w 1632 roku, Koniecpolski nie tylko skutecznie dowodził, ale również wprowadzał nowatorskie metody prowadzenia działań wojennych. W 1633 roku rozgromił armię turecką pod Kamieńcem Podolskim, wykorzystując fortele taktyczne, oparte na mobilnej piechocie, artylerii i budowie fortyfikacji polowych. Rok wcześniej odniósł sukces pod Sasowym Rogiem w starciu z Tatarami.
Folder emisyjny podkreśla jego rolę jako innowatora: „zwiększył rolę piechoty i artylerii oraz zastosował fortyfikacje polowe”. W 1644 roku, podczas bitwy pod Ochmatowem, Koniecpolski odniósł kolejne zwycięstwo nad siłami tatarskimi pod dowództwem Tuhaj-beja, potwierdzając swoją pozycję jako najwybitniejszego stratega swojego pokolenia.
Tragicznym omenem był jego kres
Śmierć Stanisława Koniecpolskiego 11 marca 1646 roku wywołała żałobę w całej Rzeczypospolitej. Był nie tylko wodzem, ale też politykiem i myślicielem wojskowym, który reformował armię i rozbudowywał zaplecze militarne państwa. Jego odejście przypadło na czas rosnących napięć i nadciągających burz dziejowych. Jak zaznaczono w folderze NBP: „Dlatego też wielu tłumaczyło samo nazwisko wielkiego wodza jako koniec Polski, co miało być zapowiedzią kryzysu państwa w połowie XVII stulecia”.
Wkrótce po jego śmierci wybuchło powstanie Chmielnickiego, nastąpiła szwedzka inwazja, a kraj pogrążył się w chaosie i kryzysie wewnętrznym.
Kolejna moneta już wkrótce
Seria „Hetmani Rzeczypospolitej” będzie kontynuowana. Na 8 kwietnia 2025 roku zapowiedziano emisję srebrnej monety kolekcjonerskiej o nominale 50 zł, upamiętniającej „85. rocznicę zbrodni katyńskiej”. W ten sposób NBP buduje pomost między dawną i nową historią, ukazując nieprzerwany ciąg pamięci i narodowego doświadczenia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.