Włókniarz do rywalizacji z Sokołem przystępował po derbowym zwycięstwie nad Orkanem Buczek (2:1), ale w sposób oczywisty nie był faworytem konfrontacji z drużyną, która wywalczyła aż 33 punkty więcej od Niebiesko-Biało-Zielonych. Już nawet jeden zdobyty punkt byłby sporą niespodzianką, jeśli nie sensacją.
W Wielką Sobotę do piłkarskiego cudu w Zelowie jednak nie doszło i faworyt czwartoligowych rozgrywek ponownie okazał się lepszy od Włókniarza. Przyjezdni przez pół godziny nie potrafili sforsować defensywy zelowian, ale pomiędzy 31. a 33. minutą trafili dwukrotnie i było po meczu. Po przerwie, w okolicah sześćdziesiątej minuty, goście dorzucili jeszce dwie bramki, na które Niebiesko-Biało-Zieloni odpowiedzieli jedynie honorowym trafieniem Wąsowskiego.
Włókniarz Zelów – Sokół Aleksandrów Łódzki 1:4 (0:2)
Bramki: Wąsowski (83.) – Jardel (31.), Gmosiński (33., 58.), Naidyshak (61.).
To juz szesnasta porażka naszej drużyny w sezonie 2023/2024 na boiskach BetCris Łódzkiej IV Ligi. W następny weekend Włókniarz Zelów zagra na wyjeździe z Polonią Piotrków Trybunalski. Powrót na Stadion im. Krzysztofa Surlita w weekend 13-14 kwietnia. Rywalem AKS SMS Łódź.