reklama
reklama

Egzaminy na prawo jazdy po 1 lipca. Są duże zmiany

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: KCI

Egzaminy na prawo jazdy po 1 lipca. Są duże zmiany - Zdjęcie główne

Od 1 lipca trudniej o prawo jazdy. Nowe zasady dużo zmieniają | foto KCI

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaOd 1 lipca 2025 roku kandydaci na kierowców muszą przygotować się na poważne zmiany podczas egzaminu na prawo jazdy. Ministerstwo Infrastruktury wprowadza nowe przepisy, które znacząco zaostrzają wymagania wobec zdających. O ile jeszcze kilka tygodni temu niektóre przewinienia uchodziły płazem lub skutkowały jedynie punktami ujemnymi, teraz wiele z nich automatycznie zakończy egzamin niepowodzeniem. Wszystko w imię poprawy bezpieczeństwa i jednoznacznych zasad.
reklama

Przepisy zmieniają się diametralnie

Ministerstwo Infrastruktury zapewnia, że zmiany mają na celu nie tyle utrudnienie życia przyszłym kierowcom, co „doprecyzowanie przepisów i zwiększenie bezpieczeństwa”. Nowelizacja rozporządzenia w sprawie egzaminowania kandydatów na kierowców nie pozostawia złudzeń — egzaminy staną się trudniejsze, a margines błędu znacznie się zawęzi. Już od 1 lipca we wszystkich Wojewódzkich Ośrodkach Ruchu Drogowego (WORD) obowiązywać będzie nowy katalog błędów, których popełnienie zakończy egzamin natychmiastowo.

Wielu kursantów może być zaskoczonych, gdy z pozoru niegroźne zachowanie podczas jazdy zostanie potraktowane jako przesłanka do przerwania egzaminu. W rzeczywistości chodzi o błędy, które w realnym ruchu drogowym mogłyby skutkować zagrożeniem dla zdrowia lub życia uczestników ruchu.

reklama

Kiedy egzamin zostanie natychmiast przerwany?

Nowelizacja szczegółowo określa, jakie zachowania egzaminator ma obowiązek uznać za dyskwalifikujące. Lista jest długa i nie pozostawia miejsca na domysły. Obejmuje m.in.:

  • kolizję drogową,
  • nieustąpienie pierwszeństwa pieszym, w tym szczególnie osobom z niepełnosprawnościami posiadającym odpowiednie oznaczenia,
  • ignorowanie sygnalizacji świetlnej lub poleceń osób kierujących ruchem (np. policjanta),
  • niezatrzymanie się podczas cofania, jeśli w pobliżu znajduje się pieszy,
  • wyprzedzanie na przejściu dla pieszych,
  • nieprawidłowy skręt w lewo,
  • wjazd na torowisko lub przejazd kolejowy bez możliwości kontynuowania jazdy,
  • nieustąpienie pierwszeństwa autobusowi wyjeżdżającemu z zatoki,
  • niedostosowanie się do znaków zakazu i nakazu,
  • najechanie na linię ciągłą w sposób stwarzający zagrożenie,
  • zignorowanie pojazdu uprzywilejowanego (np. karetki czy radiowozu),
  • inne zachowania uznane przez egzaminatora za niebezpieczne.

reklama

To oznacza, że decyzja o przerwaniu egzaminu wciąż może w pewnych sytuacjach zależeć od oceny egzaminatora — szczególnie, gdy zachowanie nie mieści się literalnie w katalogu, ale stwarza realne ryzyko.

Najechanie na linię ciągłą: nie zawsze egzamin zakończony

Jednym z bardziej kontrowersyjnych punktów nowych przepisów jest kwestia najeżdżania na linię podwójną ciągłą. Do tej pory egzaminatorzy różnie interpretowali ten manewr, zwłaszcza w przypadku omijania źle zaparkowanego pojazdu. Teraz resort infrastruktury wyjaśnia, że najechanie na linię ciągłą nie zawsze będzie skutkować zakończeniem egzaminu, o ile nie zostanie uznane za zachowanie zagrażające bezpieczeństwu.

reklama

To istotna zmiana, która daje egzaminatorowi większą elastyczność w ocenie sytuacji. Nie każde naruszenie przepisów będzie automatycznie dyskwalifikujące — kluczowe jest, czy wiąże się z ryzykiem.

Nowe obowiązki, stare kontrowersje

Równolegle z zaostrzeniem zasad egzaminacyjnych, do Ministerstwa Infrastruktury trafiają także postulaty ze strony samorządów. Dotyczą one m.in. zmian w przepisach regulujących użytkowanie quadów. Gminy domagają się:

  • wprowadzenia obowiązku rejestracji quadów,
  • obowiązkowego montażu GPS,
  • konieczności uzyskania zezwolenia na wynajem tego typu pojazdów,
  • oraz rozszerzenia uprawnień straży gminnej do ich kontrolowania.

Zmiany w przepisach dotyczących egzaminowania kierowców zbiegają się więc z szerszą debatą na temat bezpieczeństwa w ruchu drogowym — nie tylko w kontekście aut osobowych, ale także innych pojazdów poruszających się po drogach i terenach rekreacyjnych.

reklama

Nowe przepisy w praktyce: więcej niejasności?

Choć intencje Ministerstwa są jasne — zwiększyć bezpieczeństwo i jednoznaczność ocen egzaminacyjnych — eksperci przestrzegają przed możliwymi kontrowersjami. Kluczowy pozostaje element subiektywnej oceny egzaminatora, szczególnie w przypadkach, które nie są jasno zdefiniowane w nowym katalogu. Wiele zależy od lokalnych interpretacji przepisów, praktyki WORD-ów oraz szkolenia egzaminatorów.

Przykładem może być sytuacja, gdy zdający w stresie zatrzyma się na torowisku, nie upewniwszy się, czy może kontynuować jazdę. Z jednej strony — naruszenie przepisów. Z drugiej — możliwa interpretacja jako błąd niegroźny, jeśli nie było zagrożenia. W takich przypadkach granica między „egzamin oblany” a „dopuszczalne uchybienie” może być płynna.

Co to oznacza dla kandydatów?

Osoby, które planują podejść do egzaminu na prawo jazdy po 30 czerwca 2025 roku, powinny jak najszybciej zaktualizować swoją wiedzę i przygotowanie do nowych realiów. Należy spodziewać się bardziej rygorystycznych ocen i większego nacisku na bezpieczeństwo pieszych, poprawne reagowanie na sygnały drogowe i świadomość potencjalnych zagrożeń.

Dobrze przygotowany kursant nie powinien mieć trudności z zaliczeniem egzaminu — o ile zachowa czujność, przestrzega zasad i unika manewrów, które mogą zostać uznane za ryzykowne. Ale jak podkreślają instruktorzy: nawet dobre opanowanie techniki jazdy nie wystarczy, jeśli zabraknie uwagi i zdrowego rozsądku.

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu ddbelchatow.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo