Polacy coraz częściej sięgają po nowe strategie ochrony majątku i stabilności rodziny. Jedną z takich metod staje się tworzenie tzw. funduszu ewakuacyjnego – zabezpieczenia nie na czas kryzysu ekonomicznego, lecz na moment konieczności szybkiej ewakuacji z kraju.
Cyberataki i ryzyko odcięcia od pieniędzy
W ostatnich miesiącach media obiegła informacja o zaleceniach banków centralnych w Szwecji i Holandii, które zaapelowały do obywateli, aby posiadali zapas gotówki w domach. Komunikaty te nie były przypadkowe – eksperci tych instytucji ostrzegali przed ryzykiem cyberataków mogących sparaliżować systemy bankowe i uniemożliwić dostęp do środków na kontach. W epoce cyfryzacji i dominacji płatności elektronicznych taki apel może wydawać się zaskakujący, lecz spotkał się z dużym zainteresowaniem.
Także w Polsce temat nabiera rozgłosu. Coraz więcej osób zadaje sobie pytanie: co zrobię, jeśli pewnego dnia bankomaty przestaną działać, a karty płatnicze będą bezużyteczne? Na te wątpliwości odpowiadają ekonomiści, tacy jak Marcin Iwuć – autor podcastu „Finanse bardzo osobiste” i znany popularyzator wiedzy finansowej. Iwuć zachęca do budowania planów awaryjnych, podkreślając, że nie chodzi o sianie paniki, ale o przemyślane i rozsądne działania.
Ucieczka przed ryzykiem – nie przed rozumem
Fundusz ewakuacyjny to koncepcja stosunkowo nowa w polskiej przestrzeni publicznej. Jeszcze kilka lat temu nikt nie mówił o potrzebie posiadania pieniędzy „na wyjazd w razie wojny”. Dziś, w kontekście doświadczeń naszych sąsiadów z Ukrainy, temat ten nabiera realnego wymiaru.
Marcin Iwuć prezentuje zrównoważone podejście do tematu. „Skoro scenariuszowi wojny przypisuję dziś około 20 proc. szans, to scenariuszowi pokoju przypisuję obecnie aż 80 proc. szans” – wyjaśnia. Według niego warto planować z wyprzedzeniem, ale bez rezygnacji z normalnego życia. Nie ma sensu wycofywać inwestycji, sprzedawać nieruchomości czy zamieniać wszystkich środków na złoto i obce waluty. Najważniejsze to działać spokojnie i nie ulegać emocjom.
Ekspert podkreśla, że fundusz ewakuacyjny to nie rewolucja w zarządzaniu majątkiem, lecz jego uzupełnienie – coś, co warto mieć, lecz co nie powinno zdominować codziennego funkcjonowania finansowego. Ma on przede wszystkim dawać poczucie spokoju i kontroli nad sytuacją w trudnych chwilach.
Z czego składa się fundusz awaryjny?
W odpowiedzi na rosnące zainteresowanie tematem, Marcin Iwuć przedstawił praktyczne zalecenia dotyczące budowy funduszu ewakuacyjnego. Według niego, dla czteroosobowej rodziny podstawowy zestaw zabezpieczeń powinien zawierać:
- zapas gotówki w twardych walutach – euro, dolarach amerykańskich i frankach szwajcarskich – w równowartości kilku tysięcy złotych,
- konto bankowe założone w jednym z krajów Europy Zachodniej, najlepiej z dostępem do internetowego systemu bankowego oraz aktywną kartą płatniczą,
- niewielką ilość złota – najlepiej w postaci biżuterii, która w razie potrzeby może pełnić funkcję płatniczą, a przy tym łatwo ją przewieźć przez granicę.
Te rekomendacje nie wynikają wyłącznie z teoretycznych założeń. Iwuć przywołuje swoje osobiste doświadczenia – po wybuchu wojny w Ukrainie gościł u siebie rodzinę uchodźców, która zmagała się z poważnymi problemami z dostępem do własnych środków finansowych. Ukraińskie konta bankowe przestały działać, a brak gotówki i dostępu do walut obcych skutecznie ograniczył możliwości działania tej rodziny. To doświadczenie stało się dla niego impulsem do szerszego promowania idei funduszu ewakuacyjnego w Polsce.
Dane nie kłamią – Polacy reagują
Niepokój społeczny znajduje odzwierciedlenie również w danych ekonomicznych. Narodowy Bank Polski w swoim raporcie za pierwszy kwartał 2025 roku odnotował wyraźny wzrost zainteresowania alternatywnymi formami zabezpieczenia finansowego. Kluczowe liczby prezentują się następująco:
- sprzedaż złota inwestycyjnego wzrosła o 27% w porównaniu z analogicznym okresem roku 2024,
- znacząco wzrosła liczba zapytań o możliwość zakładania kont bankowych za granicą,
- rośnie też zapotrzebowanie na gotówkę w twardych walutach – coraz więcej Polaków traktuje euro czy dolary jako rezerwę bezpieczeństwa.
Opinie specjalistów są podzielone. Część z nich chwali obywateli za przezorność i umiejętność zarządzania ryzykiem. Inni z kolei ostrzegają, że nadmierny pesymizm może prowadzić do błędnych decyzji – takich jak trzymanie całego majątku w gotówce czy podejmowanie pochopnych decyzji inwestycyjnych. Niemniej, niemal wszyscy eksperci zgadzają się co do jednego: dywersyfikacja źródeł i form oszczędzania to zasada, która powinna obowiązywać niezależnie od sytuacji geopolitycznej.
Przezorność to nie strach – to odpowiedzialność
Jak zauważa Marcin Iwuć: „Przygotowuję się na ewentualne trudne czasy, jednocześnie nie rezygnując z korzyści, jakie przynosi mi obecna sytuacja pokoju.” Taka postawa pokazuje, że fundusz ewakuacyjny nie musi być efektem paniki. Może być wyrazem dojrzałości, spokoju i troski o przyszłość – zarówno swoją, jak i najbliższych.
W trudnych czasach nie trzeba wpadać w skrajności, by czuć się bezpiecznie. Kluczem do mądrego działania pozostaje równowaga – między tym, co teraz, a tym, co może się wydarzyć. Fundusz ewakuacyjny nie musi zdominować domowego budżetu. Ale jeśli pewnego dnia okaże się niezbędny, może stać się jednym z najlepszych wyborów finansowych, jakie kiedykolwiek zostały podjęte.
Zelów – niewielkie miasto z tradycjami
Zelów to urokliwe miasto położone w województwie łódzkim, w powiecie bełchatowskim. Miejscowość znana jest z bogatej historii oraz silnych tradycji rzemieślniczych, szczególnie związanych z tkactwem. W Zelowie mieszkają potomkowie czeskich braci ewangelików, którzy osiedlili się tu w XIX wieku, co nadaje miejscowości wyjątkowy, wielokulturowy charakter. Miasto jest spokojne, otoczone zielenią, a jego mieszkańcy cenią sobie bliskość natury oraz lokalną wspólnotę.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.