Protest organizuje OPZZ Konfederacja Pracy w Kauflandzie. To efekt sporu zbiorowego, który w znanej niemieckiej sieci trwa już od dłuższego czasu. Na czele protestu stoi związkowiec z Bełchatowa – Wojciech Jendrusiak, przewodniczący organizacji.
Pracownicy supermarketów domagają się wzrostu wynagrodzeń, jednak wciąż nie doszło do porozumienia z pracodawcą. Żądania związkowców to 1,2 tys. zł brutto podwyżki dla wszystkich pracowników Kauflandu. W lutym OPZZ Konfederacja Pracy ogłosiła referendum strajkowe w 250 marketach na terenie całego kraju, które jednak wciąż się nie rozpoczęło. Organizatorzy nie otrzymali bowiem od spółki dokumentacji niezbędnej do przeprowadzenia referendum strajkowego.
Jak informują związkowcy, obecnie są już w drugim sporze zbiorowym, w którym postulują o przyznanie dodatków stażowych.
- Zarząd zignorował propozycje spotkania ze stroną społeczną, z tego powodu wystąpiliśmy do Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej o przydzielenie mediatora. Rzekoma chęć dialogu ze stroną społeczną jest niestety iluzoryczna, dlatego musimy wychodzić na ulice - napisali związkowcy.
Zablokują magazyn centralny?
W tej sytuacji związkowcy zdecydowali się na inną formę protestu. Postanowili zablokować jedną z najbardziej ruchliwych dróg w regionie, a mianowicie Drogę Krajową nr 74. Miejsce też nie jest przypadkowe. Blokada ma zostać przeprowadzona bowiem w sąsiedztwie magazynu centralnego Kauflandu na wysokości Rokszyc koło Piotrkowa Tryb. i tuż przed zjazdem na A1 oraz S8. Pracownicy marketu zablokują przejazd już w najbliższy piątek, 29 marca, w godzinach 8-22.
- Przy obecnej polityce redukcji zatrudnienia w Kauflandzie, urlop przed świętami dostać trudno! Praca za trzech za 3 tys. zł z hakiem na rękę staje się normą w tej branży. Dzieje się tak pomimo rekordowych zysków zachodnich korporacji! Czyim Kosztem? Będziemy walczyć tak długo, aż warunki pracy i wynagradzania pracowników spółki się poprawią! - napisała w mediach społecznościowych OPZZ Konfederacja Pracy.
Kaufland: przeznaczyliśmy na podwyżki 110 mln zł
Sieci Kaufland po koniec lutego poinformowała w przesłanym oświadczeniu, że w grudniu została przekazana propozycja korzystnych zmian w wynagrodzeniach wszystkim organizacjom związkowym działającym w Kauflandzie.
- Strona związkowa nie wyraziła wówczas poparcia wobec propozycji pracodawcy. Mimo tego, w trosce o sytuację finansową zatrudnionych, na początku lutego br. zakomunikowaliśmy o tym, że sieć przeznaczy na podwyżki 110 mln zł, a wzrost wynagrodzeń dla pracowników na stanowisku sprzedawca-kasjer oraz magazynier nastąpi dwuetapowo – w styczniu i w lipcu – informowało biuro prasowe Kauflandu.Kaufland zapewniał wówczas, że pracownicy co roku otrzymują podwyżki wynagrodzeń, dzięki czemu firma od lat znajduje się w czołówce sieci handlowych oferujących najwyższe wynagrodzenie na stanowisku kasjer-sprzedawca. Jak twierdziła spółka, nie inaczej jest w tym roku – od stycznia pensja kasjerów po podwyżkach wynosi od 4500 do 5500 zł brutto.
Do Kauflandu wysłaliśmy zapytanie o aktualne rozmowy, a raczej ich brak ze stroną związkową. Kiedy otrzymamy odpowiedź, niezwłocznie poinformujemy o stanowisku sieci supermarketów w tej sprawie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.